Doświadczenie uczy, że im mniejszy zasięg terytorialny, tym więcej chaosu w kampanii wyborczej. W wyborach samorządowych kampania wyborcza sprowadzana jest często do przygotowania ulotki czy plakatu i to często w sposób odbiegający zasadniczo od standardów graficznej przyzwoitości. Faktycznie kampania „na dole” nie różni się niczym od tej „na górze”. Kandydat może wyborcę przekonywać amatorsko lub profesjonalnie, a wybór jednego z tych sposobów niesie zawsze podobne konsekwencje.